No siema!
W ostatniej notce wspominałam o dekorowaniu pokoju, czyż nie? No właśnie. Więc mogę już powiedzieć, że wpadłam na pomysł namalowania takich gigantycznych oczu i powieszenia ich na ścianie, ponieważ chciałam, żeby w moim pokoju było coś takiego serio ode mnie, co nadało by mu trochę charakteru. A każdy kto mnie choć trochę zna, wie, że mam fioła na punkcie oczu. To coś co najbardziej w ludziach uwielbiam i na co zwracam uwagę. W każdym razie jedno oko już namalowałam i wygląda to tak:
Teraz jeszcze marzy mi się zrobić drugie i jakąś kobietę. I chyba już wtedy będzie całkiem okej jak dla mnie. A poza tym byłam dzisiaj cały dzień na mieście i zafundowałam sobie kwiatka, żeby mój pokój nie był taki smutny jak jest teraz. Trochę kolorów się przyda X'D
Teraz jest u mnie jakoś cieplej dzięki temu *-*
No i jeszcze chcę się pochwalić książkami które sobie fundnęłam. Nie wiem jeszcze czy fajne, ale zaintrygował mnie opis o ile tak to można w ogóle nazwać i przecudne okładki.
No i to tyle chyba co mam dzisiaj do powiedzenia. Lecę umierać z tęsknoty za jakimś koncertem. Trzymajcie się, mordki!
byłem :D
OdpowiedzUsuńKocham to oko < 3
OdpowiedzUsuńFajniee . <3
OdpowiedzUsuńZapraszam : histeryczka-to-ty.blogspot.com .
Ale masz talent! Szczerze zazdroszczę. Ile czasu poświęciłaś na rysowanie tego oka?
OdpowiedzUsuńwww.porcelanowailuzja.bloog.pl
Szczerze powiedziawszy to nie pamiętam, bo jednak sporo czasu minęło, ale wydaje mi się, że coś koło 2 godzin ; D
Usuń